Jak radzą sobie firmy w czasie pandemii? Bilans 2020-2021 na konferencji THINKTANK
Podsumowanie „covidowych” działań rządu, ich efektywności oraz skutków gospodarczych, a także zalecenia i sugestie dla przedsiębiorców i dla administracji na najbliższe miesiące.
18 lutego 2021 r. odbyła się Konferencja „Jak radzą sobie firmy w czasie pandemii? Bilans 2020-2021” organizowana przez warszawski THINKTANK, której uczestnikami byli:
- Monika Fedorczuk – ekspertka Konfederacji Lewiatan ds. rynku pracy,
- Piotr Soroczyński – główny ekonomista KIG,
- Dr inż. Wojciech Winogrodzki – prezes, współwłaściciel firmy T-Matic Grupa Computer Plus.
Rozmowę poprowadził Zbigniew Gajewski, partner THINKTANK.
Dyskutanci omówili dwie główne fale pandemii w kontekście działań państwa w sferze gospodarki.
Pierwsza fala – wiosna 2020 r.
W ich zgodnej opinii, pierwsza fala pandemii z wiosny 2020 r. była relatywnie mała, a działania rządu oceniono na szybkie i zdecydowane. Pozytywnie określono szczególnie działania PFR, ale nawet ZUS, przy pewnych zastrzeżeniach, stanął na wysokości zadania. Wskazano jednak, że bardzo szeroki zakres pomocy, obejmujący wszystkie branże miał swoje skutki uboczne w dotowaniu również podmiotów nie znajdujących się w złej kondycji z powodu spadku obrotów w efekcie pandemii. Lockdown został przeprowadzony sprawnie i w sposób zrozumiały i akceptowalny w społeczeństwie.
Druga fala – jesień 2020 r.
Jednak w przypadku fali jesienno-zimowej sytuacja została oceniona negatywnie. Rząd zarzucił jasny i czytelny społecznie system „stref kolorowych” (działania zależne od ilości zakażeń w strefie). Mając już ograniczone środki zdecydował się na działania kierunkowe, jako kryterium uprawniające do otrzymania pomocy wybrał PKD. Współdziałanie z przedstawicielami instytucji zrzeszającymi przedsiębiorców było bardzo ograniczone. Tak więc lockdowny i wsparcie w tym okresie budzi wiele zastrzeżeń co do kierunku i skali pomocy.
Ocena obecnej sytuacji
Wskazano jednak, że ogólna kondycja gospodarki w obecnej sytuacji jest raczej dobra, chociaż są wybrane branże (np. hotelarstwo, restauracje) które są w fatalnym stanie, mimo programów pomocy. Nie należy jednak spodziewać się znacznych zwolnień i wzrostu bezrobocia.
Jako nierozwiązany problem, chociaż o ograniczonym znaczeniu w skali całej gospodarki, wskazano sytuację drobnych firm działających w otoczeniu podmiotów w lockdownie. Ich PKD nie znajdują się na liście podmiotów objętych pomocą. W podobnej sytuacji są również firmy o zróżnicowanych strumieniach przychodów, o rozbudowanej strukturze własnych PKD.
Zwrócono również uwagę, że nawet jeżeli obecnie sytuacja gospodarki nie jest zła, to w przyszłości będziemy odczuwali skutki ograniczenia inwestycji, co jest spowodowane niepewnością sytuacji covidowej.
Rekomendacje
W odpowiedzi na pytanie, co powinni robić przedsiębiorcy, a co rząd, sformułowane zostały sugestie.
Przedsiębiorcy powinni:
- szukać nowych kanałów kontaktów z klientami;
- w miarę możliwości inwestować w technologię i w kompetencje specjalistów-pracowników;
- odejść od praktyki przyśpieszonej konsumpcji aktywów, zapasów, zwalniania pracowników, utrzymać i budować „bufory” w firmach;
- szukać pewnych źródeł informacji, łączyć się, tworzyć konsorcja, grupy współpracy i wpływu.
Z kolei rząd powinien:
- maksymalnie szybko zaszczepić maksymalnie dużo obywateli;
- przywrócić zaufanie do systemu decyzyjnego (rządu);
- ograniczyć ilość zaskakujących rozwiązań dotyczących gospodarki, uspokoić sytuację;
- komunikować, jakie jest rządowe postrzeganie zmian globalnej gospodarki covidowej i jakie są plany dotyczące kierunków zmian w Polsce.